"Królewscy" po rozegraniu 31 kolejek Primera Division są na szczycie tabeli mając cztery punkty przewagi na FC Barcelona. Ostatnio jednak szybko ona topniała, bo jeszcze 18 marca wynosiła aż 10 "oczek". W derbach Madrytu Atletico nie potrafi pokonać Realu od 13 lat i chociaż Brazylijczyk jest tego świadomy, to podkreśla, że "Rojiblancos" nie boją się sąsiada. "Zmierzymy się z najlepszym zespołem w lidze, ale wyjdziemy na boisko, by wygrać i zobaczymy, co z tego wyniknie" - powiedział Diego na antenie radia "Marca". "Real nie jest niepokonany, ale to lider i trzeba do niego podejść z szacunkiem. Nie możemy jednak zapomnieć, że to my jesteśmy gospodarzem i to powinno nas motywować. Oczywiście, że tak długi okres, kiedy nie możemy ich pokonać nie jest normalny, ale nie mamy na tym punkcie obsesji. Mamy nadzieję, że w końcu uda nam się to zmienić" - dodał pomocnik Atletico. Diego do końca sezonu jest wypożyczony z VfL Wolsbgurg, ale za wszelką cenę chce pozostać w stolicy Hiszpanii. "Chcę tutaj zostać i Atletico też tego chce. Jestem związany z Atletico do 30 czerwca. Potem wszystko będzie zależeć od szefów obu klubów. Liczę, że zakończymy tę sprawą z korzyścią dla mnie i dla nich" - stwierdził Brazylijczyk. Spotkanie Atletico - Real odbędzie się na Vicente Calderon w środę. Początek o 22. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division