Były pomocnik Porto, występujący obecnie w Liverpoolu Raul Meireles może w nadchodzących tygodniach zmienić klub. Po tym, jak "The Reds" kupili Jordana Hendersona i ogłosili, że rozglądają się za kolejnym środkowym pomocnikiem, jasne stało się, że dla Portugalczyka może zabraknąć miejsca w drużynie. Zainteresowanie graczem Liverpoolu wyraziły już włoskie potęgi - Inte Mediolan i Juventus Turyn. Oba zespoły chciałyby przebudować linie pomocy i od kilku miesięcy uważnie obserwowały występy Portugalczyka. Jak donosi "Daily Mail", Meireles coraz bardziej niecierpliwi się tym, że działacze klubu nie zasiedli z nim do rozmów w sprawie nowego kontraktu, pomimo tego, że zobowiązali się do tego podpisując rok temu umowę z zawodnikiem. Menedżer "The Reds", Kenny Dalglish woli jednak ściągnąć do swojej drużyny nowych pomocników. Wśród kandydatów wymienia się Charliego Adama, Stewarta Downinga i Connora Wickhama. Oprócz nich w nowym sezonie do gry wróci kontuzjowany ostatnio Steven Gerrard, a o miejsce w pierwszym składzie powalczy młody Jay Spearing. Decyzja Dalglisha jest o tyle zaskakująca, że po przeciętnym początku ostatniego sezonu, Meireles zaczął grać wyśmienicie i w lutym został wybrany Piłkarzem Miesiąca angielskiej Premier League. Co więcej, po zakończeniu sezonu Portugalczyk został przez kibiców klubów Premier League wybrany najlepszym zawodnikiem sezonu. Dla menedżera i działaczy Liverpoolu to jednak za mało i piłkarz prawdopodobnie odejdzie w letnim oknie transferowym z klubu. "The Reds" oczekują za niego co najmniej 13 mln euro.