W najbliższy weekend biało-czerwoni zagrają arcyważne mecze z USA w katowickim "Spodku", które mogą zadecydować o awansie do finału Ligi Światowej. - Mamy tyle samo punktów co Amerykanie i Serbowie, więc te mecze zadecydują o tym, kto awansuje. Teoretycznie przeciwnicy są wyżej notowani, ale to nas dodatkowo mobilizuje - dodał selekcjoner polskiej kadry. - Jeśli chodzi o formę, to jej wzrost oceniam jako szybszy niż w zeszłym roku. Gramy pewniej i lepiej, jesteśmy silniejsi. Ta drużyna, nawet kiedy przegrywa, nie daje się zdominować. A kiedy nie może pokazać swojego stylu i tak robi wszystko, by wygrać - stwierdził Raul Lozano, który uspokaja fanów Mariusza Wlazłego. - Mariusz cały czas robi postępy. Nadrobił zaległości z początku rozgrywek, ale przypomnę, że on już świetnie prezentował się w Kanadzie, w testach przed pierwszymi meczami w Lidze Światowej. Potem zatracił regularność, ale ją odzyska - podkreślił Argentyńczyk. Polskiego zespołu nie ominęły jednak kłopoty zdrowotne. - Przed i po meczach z Japonią Michał Winiarski miał gorączkę, ale to nic poważnego. Gorzej wygląda sytuacja z Danielem Plińskim, który nie wystąpił w Azji i teraz jest oszczędzany, aby wyleczyć się na USA. Mam jednak 18 siatkarzy i jestem spokojny o naszą formę - zakończył Raul Lozano.