"Dzisiejsze spotkanie pokazuje, że nowy zarząd zaczyna porządkować różne rzeczy i fundacja może stać się narzędziem ministerstwa sportu do realizacji różnych programów" - powiedział Raś po posiedzeniu komisji. "Wcześniej zajmowała się głównie ośrodkiem w Pucku i to nie najskuteczniej. Dziś zaczyna realizować wreszcie ważne projekty" - dodał. Sejmowa komisja wysłuchała w środę informacji o działaniach Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej. Przedstawiał je wiceminister sportu Bogusław Ulijasz oraz zarząd FRKF - Monika Chabior i Artur Jastrzębski. Według pełniącej od grudnia 2012 roku funkcji prezesa Chabior, FRKF w ciągu ostatniego roku realizowała szereg konkretnych programów. M.in. pomagała finansowo klubom w organizacji obozów, imprez i szkolenia. Realizowała dwuletni program, skierowany dla gimnazjalistów "Igrzyska Przyszłych Olimpijczyków". Przede wszystkim jednak zajmowała się, we współpracy z samorządami, wsparciem dla sieci boisk Orlik. Realizowany był tam program "Animator - Moje Boisko - Orlik", który miał rozwijać kompetencje animatorów Orlików i pomagać im w rozbudowaniu oferty tych boisk dla lokalnej młodzieży, a także dla dzieci, dziewcząt czy osób niepełnosprawnych. Według Chabior, programem fundacji objętych jest 80 proc. Orlików. Prezes FRKF przyznała jednocześnie, że najsłabiej jest z rozwiązywaniem problemów sportowych w dużych miastach. Chabior przekonywała też, że sytuacja finansowa Fundacji poprawiła się w stosunku do roku 2012. Jednym z powodów było ustabilizowanie finansowe należącego do FRKF ośrodka wypoczynkowego "Delfin" w Pucku. Jak informował posłów członek zarządu Artur Jastrzębski, kiedyś ten ośrodek przynosił straty, teraz, pod nową nazwą (FRKF Sport Hotel) ma dodatni bilans finansowy i jest źródłem dochodów dla fundacji. Właśnie do Pucka przeniesiona została niedawno główna siedziba FRKF. Posłów interesowały możliwości zainwestowania FRKF w nowe przedsięwzięcia, związane ze sportem. Jan Tomaszewski (PiS) proponował, by fundacja włączyła się w program szkolenia piłkarskiej młodzieży, jaki uruchomił inny członek komisji, a zarazem wiceprezes PZPN Roman Kosecki (PO). "Poziom szkolenia w polskiej piłce jest katastrofalny, a ten program to szansa na wprowadzenie profesjonalnego modelu" - przekonywał Tomaszewski. Jak wyjaśniał Kosecki, program zakłada utworzenie w każdym województwie pod patronatem PZPN po jednym ośrodku szkolenia dla dzieci i młodzieży. "Chcemy promować dobre szkolenie" - podkreślił poseł PO. Marek Matuszewski (PiS) postulował, by fundacja zajęła się w większym stopniu "trudną młodzieżą". Tak, by mogła również korzystać z Orlików. Jakub Rutnicki (PO) zwracał z kolei uwagę na przypadki komercyjnego wykorzystywania Orlików przez niektórych użytkowników, choć boiska te zostały zbudowane za pieniądze publiczne i dostęp do nich powinien być darmowy. "Trzeba nas informować o każdym takim przypadku, będziemy podejmować interwencję" - powiedziała prezes FRKF. Ulijasz wspomniał, że trwa wyłanianie nowej Rady Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej. Od dwóch do czterech jej członków proponuje minister sportu (podobnie jak członków zarządu fundacji), a jednego minister skarbu państwa. Również to resort sportu przekazuje fundacji pieniądze na zlecone przez siebie zadania, na ogół wybierane w ramach procedury konkursowej.