Dzięki 26 punktom Cuttino Mobley`a i największemu 24-punktowemu dorobkowi sezonu Maurice`a Taylora zespół z Teksasu zwyciężył 112:99. Feralny okazał się dla Rockets grudzień, kiedy przegrali aż 5 gier z rzędu na własnych śmieciach, w styczniu zapracowali na bilans 2-2 w Compaq Center. - To dla nas bardzo ważne by mieć dodatni bilans, na wyjeździe, a szczególnie w domu. Zawsze koncentrujemy się przed meczami, ale do tej pory przyszło nam grać przed własną publicznością ze znakomitymi drużynami - tłumaczył zagadkę Steve Francis, który jak zwykle imponował wszechstronnością (12 "oczek", 8 zbiórek, 7 asyst). Raptors, którzy również dalecy są od równej, wysokiej formy już po raz drugi ulegli zespołowi z Teksasu. - Pobili nas przed dwoma tygodniami. Chcieliśmy się dziś zrewanżować. Cóż, zgrali jednak doskonały mecz i zniweczyli nasze plany - szczerze skomentował spotkanie weteran Charles Oakley zdobywca 16 punktów. Lider ekipy z Kanady Vince Carter zdobył 22 punkty trafiając z pola 9 z 21 rzutów. Zobacz wyniki i zdobywców punktów w meczach z 16 stycznia