"To specyficzny rok dla organizatorów imprez w terenie. Kluczowy okres naszych przygotowań przypadł na czas lockdownu. Rywalizacja będzie się toczyć normalnie, troszkę ograniczyliśmy odcinki pokazowe, które zwykle gromadziły tysiące ludzi na małej powierzchni. Dopisała frekwencja, mamy 70 zgłoszeń do Rajdu Polski. Mamy świetny +dom+ dla rajdu, jakim jest Stadion Śląski, to pokazuje, jak wielofunkcyjny jest to obiekt. Liczymy, że pogoda będzie dobra" - powiedział podczas konferencji prasowej Grzegorz Wróbel, prezes organizującej imprezę Fundacji Automobilistów. Nie będzie w tym roku przy okazji rajdu żadnych stref, czy innych atrakcji dla kibiców. Rywalizację będzie można śledzić przede wszystkim w internecie. Do Rajdu Śląska zgłosiło się 117 załóg, a do mistrzostw samochodów historycznych - 14. Na liście zgłoszeń do MP jest też fińska załoga Jari Huttunen, Mikko Lukka (Hyundai i20 R5). Wtorkowa konferencja na Stadionie Śląskim, który będzie areną ceremonii startu i mety, odbyła się w dokuczliwym deszczu. "Pogoda ma oczywiście znaczenie, fajnie, kiedy na odcinkach specjalnych widzi się ludzi. Takie warunki to może dla organizatora ułatwienie, by w czasie koronawirusa opanować kibiców" - powiedział PAP dwukrotny mistrz Polski Grzegorz Grzyb.