Miejsce w pierwszej "dziesiątce" po poważnej awarii z drugiego etapu wydawało się być dużym osiągnięciem. Aron Domżała i Maciej Marton chcieli jednak nie tylko utrzymać tę pozycję do końca rajdu, ale również powalczyć o zwycięstwa etapowe. Niestety plany pokrzyżowała im awaria, o której nie chce słyszeć żaden z uczestników Dakaru. - Silnik zakończył dziś swój żywot na odcinku specjalnym. Ledwo dojechaliśmy do mety, Spędziliśmy w aucie 15 godzin bez przerwy, a przed nami jeszcze długa noc. Szukamy nowego silnika i mamy nadzieje jutro wystartować do etapu maratońskiego - powiedział krótko młody kierowca. Wymiana silnika w Can-Am’ie to oczywiście skomplikowana operacja, jednak jeśli serwis zdąży tego dokonać, załoga będzie mogła pojechać dalej. Niestety będzie się to wiązać z 50-godzinną karą i spadkiem na odległe miejsce. W pomoc synom, mocno zaangażowani są również ojcowie, którzy ukończyli etap z 16. czasem. Awansowali na 12. miejsce w "generalce" i utrzymali drugie miejsce w klasyfikacji aut seryjnych, za Francuzem Axelem Alletru. Na środę organizator zaplanował etap maratoński o długości 534km. Trzeba będzie oszczędzać pojazdy, ponieważ zawodnicy trafią na zamknięty biwak, gdzie nie będzie miał wstępu nikt z serwisu. Niezbędnych napraw zawodnicy będą musieli dokonać sami. 9. etap:1. Cassey Currie (USA) 4:04.12 2. Siergiej Kariakin (RUS) +6.57 3. Chaleco Lopez (CHL) +7.57 ... 16. Maciej Domżała/Rafał Marton (POL) +29.11 33. Aron Domżała/Maciej Marton (POL) +1:36.52 Klasyfikacja Rajdu Dakar:1. Cassey Currie (USA) 43:51.49 2. Francisco Lopez (CHL) +23.37 3. Siergiej Kariakin (RUS) +41.26 ... 11. Aron Domżała/Maciej Marton (POL) +5:09.55 12. Maciej Domżała/Rafał Marton (POL) +6:29.32