Tempa nie zwalniają natomiast Pittsburgh Steelers, którzy tym razem pokonali w Cincinnati tamtejszych Bengals 19-14 i legitymują się bilansem 9-1. Na Network Associates Coliseum w Oakland "kluczem" do zwycięstwa gości z San Diego (bilans 7-3) była ich dominacja w grze "biegowej". Chargers osiągnęli w niej 176 jardów i dwa przyłożenia (Drew Brees i LaDainian Tomlinson), a gospodarze zaledwie 53 jardy. Na nic więc zdał się dobry mecz quaterbacka Raiders Kerry'ego Collinsa (227 jardów), który dwa razy podawał na przyłożenia i nie zanotował żadnej straty. Na niewiele ponad 7 minut przed końcem spotkania 31-jardowy strzał Sebastiana Janikowskiego (Polak zdobył także dwa dodatkowe punkty i zaliczył jeden "touchback") zmniejszył stratę drużyny z Oakland (3-7) do 6 "oczek". W pozostałym czasie gospodarze tylko raz zdołali odzyskać piłkę, ale ich seria ofensywna zakończyła się niepowodzeniem. Świetną formą wciąż imponują Steelers. Tym razem zespół z Pittsburgha wygrał na wyjeździe z Bengals 19-14. Swoje (138 jardów, 1 TD) znów zrobił Ben Roethlisberger, który jeszcze bardziej wyśrubował rekord dla przyszłych debiutantów w NFL. Quarterback Steelers wybiegł na murawę po raz ósmy w wyjściowym składzie i po raz ósmy schodził z boiska jako zwycięzca. Ósme z rzędu zwycięstwo z rzędu podopiecznych Billa Cowhera byłoby oczywiście niemożliwe bez dobrej postawy w grze "biegowej" (Jerome Bettis 129 jardów) oraz dwóch akcji punktowych żelaznej defensywy (przyłożenie po przechwycie James Farrior oraz "safety"). Zobacz WYNIKI niedzielnych meczów 11. kolejki