Radosław Cierzniak w przeszłości występował między innymi w Amice Wronki i Koronie Kielce. Grał także w reprezentacjach młodzieżowych oraz jeden raz w pierwszej reprezentacji Polski. Ostatnio występował na Cyprze w AS Alki Larnaka, a od sezonu 2012/13 będzie grał w Dundee United. W środę Cierzniak podpisał obowiązujący do końca sezonu 2011/12 kontrakt z Cracovią. Nowy bramkarz w barwach "Pasów" występował będzie z numerem 23. - Podpisałem kontrakt z Cracovią na trzy miesiące, do końca sezonu. "Pasy" mają ostatnio problemy z kolegą Gąsińskim, a ja mam podpisany kontrakt z Dundee United od czerwca, więc przyjąłem propozycję. W tej sytuacji chcę pomóc zespołowi w utrzymaniu - powiedział Cierzniak. - Jesteśmy zadowoleni, że mogliśmy podpisać kontrakt z Radkiem - powiedzial trener Dariusz Pasieka. - Kontuzja Szymona Gąsińskiego spowodowała, że zbyt duże byłoby ryzyko grać o utrzymanie z dwoma młodymi bramkarzami na ławce, biorąc pod uwagę, że Wojtek Kaczmarek ma trzy żółte kartki. Mam nadzieję, że Radek podniesie konkurencję - nie będziemy oczywiście burzyli struktury, w której pierwszy jest Wojtek, ale jeśli Radek pokaże się z dobrej strony, to nie zamykam mu drogi do podstawowej jedenastki. Jeśli wszystkie formalności zostaną załatwione, to Cierzniak będzie też oczywiście na ławce rezerwowych podczas piątkowego meczu - oznajmił. Trener "Pasów" krótko wypowiedział się także na temat najbliższego meczu z Zagłębiem Lubin i sytuacji kadrowej drużyny. - Z Lubinem nie zagra Radomski, narzekający na uraz przywodziciela, a także Alex Suvorov, który od wczoraj jest w Krakowie i będzie dziś na badaniach. Liczymy, że jeśli wszystko będzie w porządku od poniedziałku Alex będzie mógł brać udział w lekkich treningach. Matulevicius dzisiaj trenował już normalnie, jedynie Łukasz Nawotczyński trochę narzekał na uraz mięśnia, ale wydaje mi się, że nie jest to nic groźnego, co mogłoby wykluczyć jego grę w piątkowym meczu. Wszyscy liczyliśmy na więcej punktów po tych pierwszych dwóch meczach, ale mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Liczę na pozytywne podejście kibiców, na to, że będą ich wspierać niezależnie od tego, co dzieje się na boisku. Myślę mimo wszystko, że każdy nie przegrany mecz daje drużynie więcej pewności siebie, a będziemy też jeszcze przecież wygrywali. Od początku musimy pokazać Lubinowi, że nie mogą w piątek liczyć na wywiezienie żadnej zdobyczy punktowej z Krakowa. W meczu z Zagłębiem na pewno bardzo wiele obiecuję sobie po Saidim, który wraca do składu po odcierpieniu kary za kartki - podsumował szkoleniowiec Cracovii.