Fatalny stan murawy na stadionie Legii - to w komentarzach piłkarzy jeden z głównych powodów porażki naszej reprezentacji w meczu z Rumunią. Czy kierownictwo PZPN nie mogło postarać się, aby debiut Franciszka Smudy zorganizować na lepszym obiekcie niż przebudowywany stadion przy Łazienkowskiej? Sekretarz związku, Zdzisław Kręcina zwala winę na... Rumunów - w wywiadzie udzielonym "Przeglądowi Sportowemu". "Rumuni postawili taki warunek, że muszą od razu po meczu wsiąść do samolotu i wrócić do domu". Zapytany dlaczego w takim razie nie zorganizowano meczu na stadionie Polonii, gdzie murawa jest w lepszym stanie odparł: " Przyszłoby sto osób. Rozgrywanie meczów reprezentacji na Polonii nie ma żadnego sensu. Chcieliśmy, by ktoś na to spotkanie przyszedł. Jakie mieliśmy wyjście? Trwa okres transformacji. Śląski nieczynny, w Krakowie jest lotnisko, ale nie ma stadionu, to samo w Poznaniu. Gdzie mieliśmy grać? Na Odrze Wodzisław?". Złośliwi twierdzą, że PZPN wolał zagrać na Legii, bo jej kibice toczą wojnę z klubem. I zamiast bojkotu, czy okrzyków obraźliwych pod adresem piłkarskiej centrali były wulgaryzmy pod adresem ITI - właściciela Legii. Rzeczywiście sytuacja ze stadionami w Polsce nie jest w tej chwili dobra, ale... Lotnisko jest także we Wrocławiu. Na stadionie Śląska odbył się jesienią 2008 roku mecz eliminacji mistrzostw Europy ze Słowenią. Od tego czasu nic się nie zmieniło. Poza tym można było zagrać na przykład w Grodzisku. Stamtąd na lotnisko w Poznaniu jest tylko 40 kilometrów. I skąd Kręcina wie, że na Polonię przyszłoby tylko 100 osób? Ostatnio mecze na Konwiktorskiej rozgrywała reprezentacja rugby i na trybunach było kilka tysięcy kibiców. PZPN jest od tego, aby pomagać reprezentacji i rozwiązywać problemy, a nie opowiadać, że nic lepszego nie dało się zrobić. Zobacz także: Franz: Już wiem jak zbuduję kadrę na Puchar Króla! Na kartoflisku od "Orłów" lepsza Rumunia Obraniak: Mam duże kłopoty z trenrem Błaszczykowski: Zamiast kibicować, urządzali "szopki"