Obrońca "Blaugrana" zdecydował się przedłużyć kontrakt, który obowiązywać go będzie teraz do 2013 roku. Bardzo prawdopodobne jest więc, że 35-letni wówczas Puyol spędzi całą zawodową karierę w jednym zespole. "Wraz z tą umową jasne staje się, że mogę zakończyć swoją przygodę z piłką na Camp Nou. Przyszedłem tu jako młody chłopak i zawieszę buty na kołku w tym samym klubie. Niewiele jest zawodników, którzy mogą poszczycić się takim osiągnięciem" - wyjaśnił na łamach dziennika 'Sport". "Jestem bardzo szczęśliwy, że ostatecznie nasze rozmowy w sprawie przedłużenia umowy zakończyły się sukcesem. Nie ukrywam, że było nieco nerwowo, ale nigdy na poważnie nie dopuściłem do siebie myśli, że mógłbym odejść. Mimo to poprosiłem o chwilę czasu do namysłu nad ofertą. W końcu jednak podpisałem ją i jestem z tego powodu bardzo zadowolony" - dodał. Choć Puyol zaakceptował propozycję swoich szefów uważa, że w innym klubie mógłby liczyć na wyższe zarobki. "Nigdy nie mogłem narzekać na swoje uposażenie na Camp Nou, ale prawda jest taka, że jeśli porozumiałbym się z innym zespołem, pewnie byłbym w stanie wywalczyć większe pieniądze" - przyznał.