Mariusz Pudzianowski, czyli popularny "Pudzian", zasłynął jako strongman. W zawodach siłaczy podnoszących i przenoszących ciężary był aż pięciokrotnie mistrzem świata. W świecie strongmanów zdobył wszystko, co było do wygrania i od pewnego czasu próbuje swoich sił w MMA. Pierwszy raz sił w tej formule spróbował 11 grudnia 2009 roku, gdy na warszawskim "Torwarze" zmierzył się z pięściarzem Marcinem Najmanem, którego zmusił do poddania walki w 43. sekundzie. 7 maja 2010 r. w Katowicach jednogłośną decyzją sędziów Mariusz pokonał Japończyka Yusukego Kawaguchiego. Jedyną porażkę zanotował dwa tygodnie później. W amerykańskim Worcester w drugiej rundzie poddał walkę z reprezentantem gospodarzy Timem Sylvią. Ostatni raz "Pudzian" w MMA zmierzył się we wrześniu ubiegłego roku w Łodzi z Erikiem Eschem. Ważący ponad 80 kilogramów więcej zawodnik z USA poddał się w pierwszej rundzie. - Siatkówka jest najbardziej nośnym naszym projektem, który stanowi trwałą wartość nie ulegającą dekoniunkturze. Ale coś, co urosło z małego ziarna do wielkiego baobaba, to Konfrontacje Sztuk Walki. Ich rozwój przerasta w tej chwili nasze najśmielsze oczekiwania - powiedział INTERIA.PL Marian Kmita, szef sportu Polsatu, który pokazywał dotychczasowe walki Pudzianowskiego. - Staramy się mu nadać cywilizowane normy, aby te walki nie przekraczały granic wydarzenia sportowego. Myślę, że nam się to udaje. Natomiast popularność i popkulturowy zasięg MMA, zwłaszcza kiedy występuje w ringu Mariusz Pudzianowski, to jest dla nas niespodzianka. Szczerze przyznam, że nie liczyliśmy na taki efekt - dodał Kmita. Polsat i KSW są organizatorami walki i negocjują z menedżerem "Pudziana". Wiadomo, że majowa walka odbędzie się najpewniej w nowoczesnej Ergo Arenie na granicy Gdańska i Spotu, a przeciwnik będzie z o klasę wyższej półki niż Eric Esch. Współorganizatorem 16. gali KSW będzie najpewniej prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, a impreza zostanie wpisana w program obchodów Dni Gdańska.