Po latach organizowania gal w Warszawie włodarze KSW postanowili przenieść ich lokalizację poza stolicę. - Przyczyna jest prosta. Hala w Warszawie jest dla nas za mała. Torwar już przy okazji ostatniej gali okazał się trochę ciasnawy, dlatego planujemy przenosiny do katowickiego Spodka. Jesteśmy już po pierwszych rozmowach z urzędem miasta - tłumaczy w rozmowie z INTERIA.PL Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW. W tym roku odbędą się dwie gale KSW. Pierwsza w maju (najpewniej siódmego lub ósmego), druga we wrześniu. - Podczas najbliższej gali w maju na pewno zobaczymy walki Mariusza Pudzianowskiego i Mameda Khalidova, który siódmego marca powalczy na gali Sengoku z Jorge Santiago o pas mistrzowski tej prestiżowej organizacji - zaznacza Lewandowski. Nazwiska ich rywali na razie nie są znane, mimo że w mediach regularnie przewijają się kolejni potencjalni przeciwnicy "Pudziana", a wśród nich m.in. wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy w sumo, Robert Paczków. - W sieci krąży jakaś nieszczęśliwa informacja na ten temat, ale nie ma jeszcze decyzji odnośnie najbliższego rywala Mariusza. Nie ukrywamy jednak, że Paczków jest przez nas brany pod uwagę, nawet nie jako przeciwnik dla Pudzianowskiego - chociaż również - ale generalnie do występu na KSW - zdradza współwłaściciel federacji. - Rozmawiamy z Robertem na temat podpisania kontraktu z KSW na dwa lata, w takim cyklu w jakim jest podpisany kontrakt Mariusza. Możliwe, że któregoś dnia pojawią się naprzeciwko siebie w ringu. Wiadomo, że są podobnej budowy, mówiąc brzydko leżą na jednej półce - dodaje Lewandowski. Fani, którzy chcą poznać nazwisko kolejnego rywala "Pudziana" muszą uzbroić się w cierpliwość. - Jak tylko będziemy mieć wszystko ustalone, to pojawi się na naszej stronie oficjalny komunikat. Wśród kandydatów do walki z Mariuszem są zawodnicy polscy i zagraniczni. Jest jeden Rosjanin, Amerykanin, Holender i dwóch Polaków - wylicza jeden z włodarzy KSW. Podczas majowej gali odbędzie się także turniej w kategorii wagowej do 95 kilogramów. - To niejako powrót do korzeni, bo z takim turniejem startowaliśmy w 2004 roku. Co ponadto czeka kibiców? Powrót Janka Błachowicza po kontuzji, a także występy Antka Chmielewskiego i Krzysia Kułaka. Sądzę, że będzie to na tyle interesujące, że bez problemów uda nam się wypełnić cały Spodek. Transmisję z gali przeprowadzi Polsat Sport i Polsat otwarty - dodaje nasz rozmówca. Zobacz także Ergowiosła 2010: Pudzianowski pokonał Rańdę Interesujesz się boksem i MMA? Wejdź na blog Darka Jaronia