Najman przetrwał w ringu z pięciokrotnym mistrzem świata strongman zaledwie kilkadziesiąt sekund. "Pudzian" najpierw rozbił rywala mocnymi kopnięciami, a następnie dokończył dzieła w parterze, wyprowadzając serię atomowych uderzeń. - Tą walką Mariusz udowodnił jak wielkie ma predyspozycje do tego, aby być wielkim wojownikiem, a kto wie czy nie mistrzem MMA - z uznaniem podkreślał Najman, który swoimi wrażeniami z walki podzielił się z reporterem serwisu boxingnews.pl. "El Testosteron" dodał jednak, że nie odmówiłby rewanżu z najsilniejszym człowiekiem świata. - W Polsce jest dwóch ludzi, którzy odważyliby się wyjść z Pudzianowskim do ringu. Pierwszym jest Paweł Nastula. Niesamowity wojownik, doskonały judoka i wielki twardziel. A drugim zawodnikiem, który byłby w stanie wyjść z Pudzianowskim do ringu jest Marcin Najman, który nigdy przed nikim nie pęka - zaznaczył. Odwagę rywala docenił sam "Pudzian". - Chwała mu za to, że wyszedł do ringu, chociaż wiedział, że czeka go ciężka walka - zwracał uwagę tuż po pokonaniu pięściarza. Strongman słynie nie tylko z ogromnej siły, ale i ambicji. - Będę się starał osiągnąć w tym sporcie jak najwięcej. Chciałbym, chociaż raz zdobyć tytuł mistrza MMA w wadze ciężkiej. Jest to możliwe, jeżeli się uprę. Może to trwać nawet 4 lata, ale zdobędę tytuł i będę mistrzem - zapowiedział na łamach boxingnews.pl. ZOBACZ WALKĘ "PUDZIANA" Z NAJMANEM Więcej o walce: Pudzianowski: Jakoś dałem radę "Pudzian" zmasakrował Najmana Wyniki wszystkich walk 12. gali KSW