W klasyfikacji generalnej turnieju prowadzą Chiny - 15 pkt przed USA - 11. Najlepszy polski arcymistrz 22-letni Duda, który w pierwszym meczu z Chinami w drugiej rundzie (1:3) nie wystąpił, tym razem został wystawiony do meczu z najwyżej rozstawioną ekipą przez kapitana drużyny Europy, byłego mistrza świata Garriego Kasparowa. Na trzeciej szachownicy zmierzył się czarnymi z czwartym szachistą Chin, starszym o trzy lata Yu. Trzeci mecz Dudy czarnymi w tym turnieju zakończył się jego porażką po 34 posunięciach. Była to jego pierwsza przegrana w Pucharze Narodów. W piątek po raz pierwszy Polak wystąpił także w drugim meczu dnia - z Indiami, które w trzeciej rundzie Europa pokonała 2,5:1,5. Duda zremisował wówczas czarnymi z Pentalą Harikrishną. Teraz zmierzył się białymi z tym samym rywalem, trzecim szachistą Indii, który w minionym roku reprezentował m.in. Polonię Wrocław. Hindus źle będzie wspominał pojedynki z Polakiem. W obydwu miał szanse na wygraną, a jednak zgromadził w nich zaledwie pół punktu. W piątek grający białymi Duda zwyciężył po najdłuższej partii dnia, po 78 posunięciach. Była to jego druga wygrana w PN. "Pierwsza partia z Chińczykiem, niestety, była fatalna. Zostałem rozjechany, można powiedzieć. Nie dość, że miałem złą pozycję, groził mi mat, to jeszcze miałem dużo gorszy czas. Było wiadomo, że raczej się z tego nie wykaraskam. W drugiej partii z Harikrishną wydawało się, że wypuściłem przewagę uzyskaną po debiucie. Grałem trochę +na oko+. Wytworzyła się kompletnie niejasna pozycja, w której stałem gorzej. Przeciwnik miał dwa pionki i skoczka przeciwko wieży. W pewnym momencie mogłem brać remis, zaczęliśmy powtarzać ruchy, ale widziałem, że przegrywamy w meczu, a gra jeszcze Anna Muzyczuk na czwartej szachownicy. Po jej remisie musiałem grać na wygraną, żeby drużyna zremisowała i udało się. W sumie partia była dość niskiej jakości" - skomentował dla PAP polski arcymistrz. Duda w Pucharze Narodów ma dotychczas 60-procentowy dorobek - 3 pkt w pięciu partiach. W dwóch ostatnich rundach Europa zmierzy się w sobotę o godz. 15 i l7 z USA i "Resztą świata". Mecz z Amerykanami będzie decydował o miejscu w czołowej dwójce po fazie zasadniczej, które daje prawo gry w niedzielnym superfinale. Pewna występu w nim jest już reprezentacja Chin. Imprezę organizują Międzynarodowa Federacja Szachowa (FIDE) i portal chess.com. Pulą nagród wynosi 180 tys. dolarów. Każda ekipa otrzyma za udział 24 tys. dol., dodatkowo zwycięski zespół zainkasuje kolejne 24 tys., a pokonany w finale - 12 tys. Uczestnicy rywalizują w formacie szachów szybkich: 25 minut na partię plus 10 sekund dodawanych po każdym posunięciu. Zmagania czołowych szachistów świata można śledzić w internecie na platformie chess.com/tv z komentarzami ekspertów w 12 językach, w tym polskim. cegl/ co/