Co prawda to Szwedzi objęli na początku prowadzenie 5:0, ale od 23. minuty warunki dyktowała ekipa trenera Marka Płonki, z czterema debiutantami w składzie. Na przerwę po pierwszej połowie schodziła już z wyraźną przewagą (17:5). Na początku drugiej części spotkania ekipa "Trzech Koron" zmniejszyła nieco straty (11:17), wykorzystując okres gry w przewadze po żółtych kartkach dla Radosława Rakowskiego i Kamila Bobryka. Końcówka należała jednak do Polaków - przyłożenie Rakowskiego (22:11) w 71. minucie pozwoliło uspokoić sytuację, a taka sama akcja Gruszczyńskiego zapewniła punkt bonusowy. Wynik ustalił z podwyższenia Dawid Banaszek. Dzięki tej wygranej "Biało-czerwoni" awansowali na trzecie miejsce w tabeli i praktycznie zapewnili sobie utrzymanie. Szwedzi zamykają stawkę i mają już tylko matematyczne szanse na pozostanie w dywizji 1B. Liderem są Belgowie. W kolejnym spotkaniu Polacy zmierzą się 17 października z Ukrainą w mieście Chmielnicki. Polska - Szwecja 29:11 (17:5) Punkty: dla Polski - Sebastian Gruszczyński 10, Dawid Banaszek 7, Mariusz Wilczuk 5, Radosław Rakowski 5; dla Szwecji - Alexander Johansson 6, Ian Gowland 5. Tabela: M Z R P pkt bilans bonusy 1. Belgia 5 5 0 0 22 189-78 2 2. Mołdawia 5 3 0 2 16 158-83 4 3. Polska 6 3 0 3 15 132-157 3 4. Ukraina 5 3 0 2 13 108-81 1 5. Holandia 5 2 0 2 11 81-74 3 6. Szwecja 6 0 0 6 0 60-255 0