Wstępnie termin tej rundy ustalono na 6-8 kwietnia, ale ze względu na święta wielkanocne może ulec przyspieszeniu o jeden dzień. "Wysłaliśmy do Międzynarodowej Federacji Tenisa (ITF) prośbę o przesunięcie terminu, by ostatni mecz mógł odbyć się w sobotę 7 kwietnia, a więc przed Wielkanocą. Wszystko z myślą o kibicach, by święta mogli spędzić w gronie rodzinnym. Jeżeli jednak takiej zgody nie otrzymamy, spotkanie dokończymy w niedzielę 8 kwietnia" - poinformowała prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Tenisa Regina Sokołowska. Inowrocław wybór na organizatora meczu zawdzięcza m.in. bogatym tradycjom tenisowym. Z tego miasta wywodzą się m.in. pierwszy polski olimpijczyk (1988) w tenisie Wojciech Kowalski, wicemistrzyni Europy do lat 16 Sylwia Rynarzewska (1992) czy znany trener Jerzy Gumuła. "Rozmowy o organizacji jednego ze spotkań Pucharu Davisa rozpoczęliśmy już rok temu. Spotkaliśmy się z przychylnością władz miasta, więc po meczu z Madagaskarem na początku lutego w Warszawie wróciliśmy do Inowrocławia i ustaliliśmy szczegóły kwietniowego pojedynku z Estonią" - wyjaśniła Sokołowska. Puchar Davisa to największe na świecie międzynarodowe zawody tenisowe drużyn męskich organizowane przez ITF. Polacy po spadku do drugiej grupy Euroafrykańskiej zapowiadają walkę o powrót do grupy I, by za rok móc walczyć o udział w elicie. Pierwszy krok w tę stronę biało-czerwoni zrobili w Warszawie pokonując w dniach 10-12 lutego br. reprezentację Madagaskaru 5:0. Jeżeli pokonają w Inowrocławiu Estończyków, do awansu konieczne będzie jeszcze zwycięstwo nad Białorusią lub Bośnią Hercegowiną (14-16 września).