Pierwszą dogodną okazję bramkową Arsenal miał w 5. minucie. Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego potężnie uderzył Tomas Vermaelen, ale Shay Given spisał się wzorowo, parując piłkę na rzut rożny. Kwadrans później kolejną szansę na uderzenie z rzutu wolnego mieli gospodarze. Tym razem próbował uderzać Robin van Persie, ale źle przymierzył, trafiając jedynie w mur piłkarzy Aston Villi. W 22. minucie po solowej akcji lewym skrzydłem strzału próbował Alan Oxlade-Chamberlain, ale nie udało mu się trafić w światło bramki "The Villans". Gol w końcu padł w 33. minucie, ale strzelili go goście. Gracze Aston Villi sprytnie rozegrali rzut rożny, z lewego skrzydła dośrodkował Robbie Keane, a Richard Dunne strzałem głową pokonał Łukasza Fabiańskiego. Arsenal ruszył do ataków, chcąc szybko wyrównać. W 36. minucie mocno z dystansu uderzył Tomas Rosicky, Given odbił piłkę przed siebie, ale zanim z dobitką pospieszył van Persie, Irlandczyk naprawił swój błąd. Przed przerwą gospodarze nie strzelili już gola, ale za to stracili bramkę "do szatni". Po akcji prawym skrzydłem na bramkę Fabiańskiego uderzał Darren Bent. Polak odbił piłkę, ale wprost pod nogi Benta, który płaskim strzałem z ostrego kąta podwyższył na 2-0 dla drużyny z Birmingham. Po przerwie znów natarł Arsenal, co szybko przyniosło efekty. W 53. minucie szarżującego Aarona Ramseya w polu karnym "skosił" Richard Dunne i arbiter wskazał na "wapno". Do piłki na 11. metrze podszedł Robin van Persie i pewnym strzałem zmylił Shaya Givena. Chwilę później Emirates Stadium cieszył się ponownie z gola dla Arsenalu. A trzeba przyznać, że był to gol kuriozalny! Rajd prawym skrzydłem urządził sobie Theo Walcott, wdarł się w pole karne i biegnąc wzdłuż linii końcowej, zamiast dośrodkować - oddał lekki strzał. Piłka odbiła się od słupka, a wybijający ją obrońca - Alan Hutton robił to tak nieporadnie, że nabił Walcotta, który po chwili mógł się cieszyć z gola wyrównującego! Huraganowe ataku Arsenalu nie ustawały, a piłkarze Aston Villi nie byli w stanie powstrzymać rozpędzonych gospodarzy. W 60. minucie po szarży Koscielnego lewym skrzydłem Darren bent sfaulował Francuza i arbiter podyktował kolejny rzut karny. Znów egzekwował go van Persie, który po raz drugi w tym spotkaniu zmylił Givena i było 3-2 dla Arsenalu. "Kanonierom" udało się w 7 minut strzelić Aston Villi aż trzy gole i wyjść na prowadzenie! Do końca spotkania wynik się nie zmienił. Gospodarze spokojnie dowieźli prowadzenie do ostatniego gwizdka i wraz z kibicami mogli cieszyć się z zasłużonego awansu po niezwykle emocjonującym meczu. Arsenal - Aston Villa 3-2 (0-2) <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-arsenal-londyn-aston-villa-fc-2012-01-29,mid,442606">Zobacz pełny raport meczowy z meczu Arsenal - Aston Villa</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-anglia-puchar-anglii-4-runda,cid,683">Puchar Anglii - zobacz wyniki, strzelców, składy i terminarz</a>