Zmiany dotyczą przede wszystkim organizacji lepiej punktowanych i obsadzonych turniejów Grand Prix. Obecnie rozgrywanych jest ich 18, po trzy w każdej konkurencji. FIE postanowiła jednak połączyć zawody w tej samej broni i rozgrywać je w tym samym czasie oraz miejscu. "Zamiast w 18 miastach na świecie zawody Grand Prix od sezonu 2014/15 będą rozgrywane w dziewięciu, czyli liczba gospodarzy zmniejszy się o połowę, a ci, którzy będą do tej roli aspirować muszą się liczyć z koniecznością przeprowadzenia w jednym terminie turniejów kobiet i mężczyzn" - powiedział PAP sekretarz generalny Polskiego Związku Szermierczego (PZS) Jacek Słupski. FIE zdecydowała, że z dziewięciu imprez GP po trzy zostaną rozegrane w Europie, Azji i Ameryce. Od dłuższego czasu Polska regularnie gościła dwa turnieje Grand Prix PŚ - we florecie kobiet w Gdańsku i szabli mężczyzn w Warszawie. W projekcie kalendarza FIE na sezon 2014/15 nie ma ich jednak w gronie zawodów GP. PZS czyni starania, by w ogóle znalazły się w programie PŚ. "Do 20 października trzeba złożyć aplikację, by ubiegać się o organizację zawodów PŚ typu A. Zrobimy co w naszej mocy, by kibice, pasjonaci i najmłodsi adepci szermierki nadal mogli oglądać światową czołówkę. Nie będzie to jednak łatwe, bo chętnych jest wielu, a imprez do obsadzenia w Europie mniej" - dodał Słupski. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zapadnie ostateczna decyzja w tej sprawie. "Najpierw FIE zapozna się z wszystkimi zgłoszeniami, stosowne komórki sporządzą raport dla członków zarządu, a ci w głosowaniu zdecydują o tym, gdzie odbędą się poszczególne zawody" - wytłumaczył. Niezależnie od rozstrzygnięć w sprawie organizacji zawodów w Polsce, zmiany wprowadzone przez światową federację i tak negatywnie odbiją się na PZS. "Zgodnie z nowym podziałem Europa traci sporo turniejów na rzecz Ameryki, Azji i Afryki. To oznacza dla nas zdecydowanie większe koszty wyjazdu ekip. Fakt, że kobiety i mężczyźni w danej broni będą lecieć w to samo miejsce nie ma tu znaczenia, ponieważ koszty wysłania ekip w obu konkurencjach będą takie same jak dotychczas" - zauważył sekretarz generalny PZS. Najgorszy pod tym względem będzie rok 2014. "Sezon 2013/14 zakończy się w sierpniu mistrzostwami świata. Natomiast już w październiku, a nie w styczniu roku następnego, jak do tej pory, rozpocznie się sezon 2014/15. Z kalendarza wynika, że czeka nas w przyszłym roku aż 66, a nie 48, imprez PŚ. W przypadku otrzymania w 2014 r. takiego samego budżetu z MSiT jak w obecnym, czeka nas duży problem z finansowaniem szkolenia, przygotowującego reprezentantów do mistrzostw świata i Europy" - podkreślił Słupski. W najbliższym sezonie PŚ zawody w Gdańsku (31 stycznia - 1 lutego 2014) i warszawska "Szabla Wołodyjowskiego" (17/18 maja 2014) znajdują się w kalendarzu FIE i będą mieć rangę Grand Prix.