Na skoczni nie pojawili się również dwuboiści, którzy mieli przeprowadzić próbną serię. W środę skoczkom również nie udało się oddać wielu prób, gdyż po upadku Rosjanina Dmitrija Ipatowa trening został przerwany. Prognozy pogody są mało optymistyczne. W piątek - kiedy mają się odbyć kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego - również ma mocno wiać. Po opadach śniegu w okolicy jest jednak biało, choć temperatury są dodatnie (plus 1-2 stopnie Celsjusza). Brak zimowej aury sprawił, że wielu zawodników, m.in. Austriacy, przystąpi do kwalifikacji bez choćby jednego skoku na śniegu. "To nie ma wielkiego znaczenia" - przyznał jednak broniący trofeum Thomas Morgenstern. Polscy skoczkowie w środę po raz pierwszy skakali na śniegu w Rovaniemi. Do Kuusamo trener kadry Łukasz Kruczek zabrał siódemkę: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Krzysztof Miętus, Dawid Kubacki, Jan Ziobro i Stefan Hula. Ten pierwszy - jako dziesiąty zawodnik poprzedniej edycji PŚ - ma zapewniony udział w pierwszym konkursie. Pozostali muszą rywalizować w kwalifikacjach.