Schlierenzauer, który w sobotę wygrał rywalizację w Zakopanem i wyrównał osiągnięcie Adama Małysza, odnosząc 39. pucharowe zwycięstwo, chce w spokoju przygotować się do mistrzostw świata w norweskim Vikersund (24-26 lutego). - Już od dłuższego czasu planowałem po zawodach w Polsce odpocząć. Potrzebuję tego, zwłaszcza po burzliwych wydarzeniach ostatnich dni - moja dyskwalifikacja w Bad Mitterndorf, nieudany występ w piątek w Zakopanem. Pojawię się na skoczni 3 lutego w Val di Fiemme - powiedział trzykrotny medalista olimpijski. Kofler będzie miał zatem okazję, by odskoczyć drugiemu w klasyfikacji Schlierenzauerowi. Obecnie dzieli ich 39 pkt. - Od dłuższego czasu cieszę się już na zawody w Japonii i dlatego mam zamiar tam polecieć. Czuję się bardzo dobrze, jestem zdrowy, więc nie ma żadnego powodu, dla którego miałbym zostać w Europie - zaznaczył Kofler.