"Nie poszło nam najlepiej na inaugurację. Gdyby Staszulonek miała tak dobry drugi ślizg jak pierwszy, miałaby szansę nawet na szóste miejsce, a tak skończyło się na 13. Z kolei Kurowski został sklasyfikowany na 27. pozycji, a mógł być w 20. Mam nadzieję, że lepiej będzie w Niemczech" - powiedział PAP trener reprezentacji Marek Skowroński. W Winterbergu Polacy wystartują w identycznym składzie, jak w Igls. W jedynkach rywalizować będą Staszulonek i Kurowski (oboje AZS AWF Katowice), Mariola Ziętek (Łoś Gołdap) i Artur Gędzius (Śnieżka Karpacz), zaś w dwójkach Artur Petyniak i Adam Wanielista (Śnieżka Karpacz). Skład sztafety utworzą olimpijczycy z Vancouver, czyli Staszulonek i Kurowski, a także duet Petyniak/Wanielista. "Od poniedziałku trenujemy na miejscowym torze, warunki podobne są do panujących w Polsce, na termometrze jest minus 13 stopni Celsjusza i jeszcze pada śnieg" - dodał szkoleniowiec. W piątek odbędą się kwalifikacje, tzw. Puchar Narodów, w sobotę rozgrywane będą ślizgi dwójek i męskich jedynek, zaś w niedzielę - kobiety i sztafety. W poprzednim sezonie Staszulonek zajęła w Winterbergu 12. miejsce.