Polka umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej PŚ. "Królowa Nart" w piątek wręcz zdeklasowała konkurencję. Czołówka klasyfikacji biegu wygląda tak: Kowalczyk, długo, długo nikt i druga Włoszka Marianna Longa, która straciła do Kowalczyk 9,8 s, znowu długo, długo nikt i trzecia Finka Aino-Kaisa Saarinen, która straciła do Polki 20,6 s. W zawodach nie startowały reprezentantki Norwegii i Szwecji, w tym największa rywalka Kowalczyk, pochodząca z Norwegii Marit Bjoergen. Bjoergen i Szwedki w górach szlifują formę na MŚ w Norwegii. Po biegu Justyna przyznała, że pomimo tego, iż trasa była bardzo trudna, to czuła się na niej bardzo dobrze. "Lubię takie trasy, pełne podbiegów i zjazdów. W górę w dół, w górę w dół - można się zmęczyć, ale to ciekawe wyzwanie" - powiedziała. "Trasa w Rybińsku jest bardzo trudna i cieszę się z tego zwycięstwa. Jestem bardzo szczęśliwa i optymistycznie nastawiona przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w Oslo." - zakończyła nasza mistrzyni. Start w Rybińsku potwierdził, że Kowalczyk i jej rosyjski trener Aleksander Wierietielnyj trafili z formą na najważniejszy moment sezonu! Poza startami w Rybińsku (oprócz piątkowego 2x5 km Justynę czeka jeszcze sobotni sprint i niedzielna sztafeta), Polka wystartuje jeszcze w PŚ w Drammen (19-20 lutego), a później już mistrzostwa świata. Czołówka biegu łączonego Pucharu Świata w Rybińsku: 1. Justyna Kowalczyk (Polska) 27.04,2 2. Marianna Longa (Włochy) 9,8 sekund straty 3. Aino-Kaisa Saarinen (Finlandia) 20,6 4. Arianna Follis (Włochy) 26,6 5. Riitta-Liisa Roponen (Finlandia) 27,4 6. Walentina Nowikowa (Rosja) 36,7 7. Katrin Zeller (Niemcy) 58,1 8. Silvia Rupil (Włochy) 1.19,2 9. Evi Sachenbacher-Stehle (Niemcy) 1.27,8 10. Olga Sawiałowa (Rosja) 1.31,7