W Pucharze Świata wystąpi gospodarz, pięciu mistrzów kontynentów, czterech wicemistrzów (według miejsca w rankingu FIVB) oraz dwa zespoły z "dzikimi kartami". Jedną Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) przyznała już Bułgarii. Drugą przydzielą organizatorzy. "Polska była druga w kolejce po zaproszenie od FIVB, właśnie za Bułgarami. Polsat, który nabył prawa do PŚ i podpisał w tym roku kilkuletnią umowę z międzynarodową federacją, zapłaci o 200 tysięcy euro mniej, jeśli zabraknie tam naszej drużyny. Sęk w tym, że drugą kartą dysponują gospodarze, a nie Ruben Acosta, który może tylko prosić i namawiać Japończyków, by spojrzeli na Polaków łaskawym okiem. Szansa na optymistyczne dla nas rozwiązanie jest jednak niewielka. Gospodarze mają swoje interesy i zapewne chętniej zaproszą Koreańczyków"- powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej (PZPS) Mirosław Przedpełski. Trzy najlepsze drużyny PŚ zagrają za rok w Pekinie. Kolejnych uczestników IO wyłoni skomplikowany system kwalifikacji.