W pierwszej połowie biało-czerwoni dominowali na parkiecie, ale fantastycznie bronił Steinar Ege. Norweski bramkarz nie dał się pokonać z karnych, mimo że nasi reprezentanci mieli aż cztery próby! Od pierwszych minut mieliśmy nieznaczną przewagę, która urosła nawet do czterech goli (12:8 w 22. minucie). Przy stanie 12:9 na karę poszedł Grzegorz Tkaczyk i Norwegowie odrobili straty, a tuż przed końcem I części po raz pierwszy objęli prowadzenie. W 37. minucie rewelacyjny strzał Marcina Lijewskiego dał nam remis (15:15), ale nasi reprezentanci nie poszli za ciosem. Znów przytrafił się im przestój i gospodarze turnieju odskoczyli na 4-bramkowe prowadzenie (20:16 w 47. minucie). Nie udało się wykorzystać okresu gry w przewadze i Norwegowie utrzymywali bezpieczne prowadzenie (23:20 w 52. minucie). W końcówce Norwegowie nie przebierali w środkach i w 57. minucie - przy stanie 23:24 - graliśmy w potrójnej przewadze. Chociaż w kolejnej akcji Artur Siódmak dostał czerwoną kartkę, to po chwili Marcin Lijewski doprowadził do remisu (24:24). Rywalom nie udało się odpowiedzieć golem, ale bramkarz Norwegów obronił dwa rzuty Karola Bieleckiego. W ostatnich sekundach gospodarzom nie udało się przymierzyć na polską bramkę, a rzut zza połowy Bartosza Jureckiego obronił Ege i oba zespoły zeszły z parkietu wyraźnie rozczarowane. W środę (godz. 18.15) zagramy z Danią, a w czwartek na zakończenie fazy grupowej z Czarnogórą (godz. 16.15). Norwegia - Polska 24:24 (13:12) Norwegia: Steinar Ege, Ole Erevik - Glenn Solberg, Frode Hagen 3, Frank Loke 4, Kjetil Strand 9, Bjarthe Myrhol, Borge Lund, Havard Tvedten, Jan Thomas Lauritzen 1, Kristian Kjelling 1, Johnny Jensen, Thomas Skoglund 4, Rune Skjaervold 2. Polska: Sławomir Szmal, Adam Weiner - Damian Wleklak, Patryk Kuchczyński 1, Mateusz Jachlewski 1, Grzegorz Tkaczyk 3, Karol Bielecki 7, Artur Siódmiak, Bartosz Jurecki 1, Mariusz Jurasik 1, Michał Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński 1, Mariusz Jurkiewicz, Marcin Lijewski 8.