Woods uległ poważnemu wypadkowi pod koniec lutego, odnosząc poważne obrażenia. Doznał m.in. otwartych złamań kości piszczelowej i strzałkowej. Uszkodzone zostały także jego kości stopy i staw skokowy, ustabilizowany za pomocą śrub i kołków. Mięśnie i tkanki miękkie również wymagały interwencji chirurgicznej.Po trzech miesiącach utytułowany golfista wciąż nie doszedł do siebie. Postanowił jednak przerwać milczenie i udzielił pierwszego wywiadu po feralnych wydarzeniach.W rozmowie z portalem Golfdigest.com opowiedział o swojej trudnej, powypadkowej rzeczywistości. Jak przyznał, jeszcze nigdy nie czuł tak ogromnego bólu jak w ostatnim czasie. Tiger Woods: Cel numer jeden? Chodzenie o własnych siłach - Ze względu na moje poprzednie kontuzje bardziej rozumiem proces rehabilitacji, ale to było bardziej bolesne niż wszystko, czego do tej pory doświadczałem - wyznał Woods.45-latek został także zapytany o to, czy myśli o powrocie do profesjonalnej gry w golfa.- Przez rehabilitację jestem ciągle zajęty. Każdego dnia wykonuję zaplanowaną pracą i skupiam się na celu numer jeden - chodzeniu o własnych siłach, robiąc krok po kroku - odpowiedział Woods.TB