Po wygranej z Brazylią (1:0) i blamażu z USA (1:6) podopieczni Michała Globisza mają jeszcze szanse, by awansować do 1/8 MŚ i to z pierwszego miejsca. Do wygrania grupy potrzebny jest im jednak jeden warunek oprócz pokonania Korei - remis USA w starciu z Brazylią. Ewentualna porażka Polaków przekreśli ich szanse na awans, bo spadną na czwarte miejsce w grupie D. Tymczasem do fazy pucharowej MŚ awansują po dwa najlepsze zespoły z każdej z sześciu grup i cztery z trzecich miejsc (zadecyduje ilość punktów i bilans bramek). Ekipę Młodych Orłów wzmocni lewy obrońca Krzysztof Król z rezerw Realu Madryt. W spotkaniu z USA Król pauzował za dwie żółte kartki. I właśnie lewa strona naszej defensywy szwankowała najbardziej. Właśnie nią Amerykanie przeprowadzali najwięcej groźnych akcji. Będzie to szczególny dzień dla bramkarza naszej ekipy. Bartosz Białkowski dzisiaj obchodzi 20. urodziny. Co ciekawe, 6 lipca świętuje je też rezerwowy golkiper Koreańczyków - Jin Hyeon Kim. - Każdy mecz na tym turnieju to dla nas wielka niewiadoma - nie kryje trener Michał Globisz. - Nie byliśmy faworytami tej grupy i z góry wiedzieliśmy, że każdy z trzech meczów grupowych będzie dla nas trudny. Widzieliśmy dwa wcześniejsze mecze Koreańczyków (1:1 z USA i 2:3 z Brazylią - przyp. red.) i to wszystko, co o nich wiemy. - Zamierzamy pokonać Polskę i awansować do dalszej fazy mistrzostw - nie kryje intencji szkoleniowiec Korei Płd. Dong Hyun Cho. MiBi, INTERIA.PL