Niedawno władze UIPM poinformowały, że jazdy konnej zabraknie w pięciobojowych zawodach w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. Ma ją zastąpić wyścig rowerowy. W liście (nie podano szczegółów, kto tworzy protestującą grupę) wezwano poszczególne federacje również do głosowania przeciwko ponownemu wyborowi - w najbliższy weekend - Niemca Klausa Schormanna na szefa Międzynarodowej Federacji Pięcioboju Nowoczesnego. Propozycja usunięcie jazdy konnej z programu pięcioboju to efekt sytuacji, do której doszło podczas olimpijskiej rywalizacji w Tokio. Po dwóch konkurencjach - szermierce i pływaniu - prowadziła faworytka, Niemka Annika Schleu. Wylosowany przez nią koń "Saint Boy" nie miał zamiaru skakać, wycofywał się nie tylko sprzed przeszkody, ale i z parkuru, a szlochająca Niemka nie była w stanie rozpocząć rywalizacji. Kamery pokazały, jak jej zdesperowana trenerka Kim Raisner uderzyła konia pięścią w zad i zachęcała zawodniczkę do mocniejszego strofowania zwierzęcia. W efekcie tego Raisner została wykluczona z igrzysk, Schleu zdyskwalifikowana, a organizacja Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA) zaapelowała do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o wykluczenie wszystkich konkurencji jeździeckich z programu igrzysk. Niedługo później 667 obecnych i byłych zawodników pięcioboju nowoczesnego, w tym medaliści olimpijscy, podpisało się pod listem, w którym opowiedzieli się za zmianą władz UIPM. giel/ krys/ sab/