"Pepe" w zeszłym tygodniu podpisał kontrakt z ZKŻ Zielona Góra. Ta decyzja wywołała oburzenie w Bydgoszczy, której barw bronił zawodnik w ostatnich latach. "Pragnę podkreślić, że w rozmowach z działaczami Polonii nigdy nie potwierdziłem, że ustaliliśmy już wszelkie kwestie kontraktowe i nasza umowa jest gotowa do podpisania przez obie strony. Cały czas rozmawialiśmy ustalając te sprawy" - wyjaśnił Piotr Protasiewicz . Żużlowiec dodał, że ustalone były sprawy finansowe i długość obowiązywania kontraktu, jednak nie rozstrzygnięte zostały kwestie dotyczące sponsorów zawodnika, a co za tym idzie nie był on w stanie ustalić budżetu na przygotowania i starty w kolejnym roku. By dopracować te sprawy Protasiewicz spotykał się nie tylko z władzami klubu, ale i ze sponsorami. W końcu poprosił włodarzy Polonii o przedstawienie projektu umowy, jednakże, co podkreśla zawodnik: 'Nie powiedziałem w klubie, że mamy wszystko ustalone i podpisujemy kontrakt" - a takie stwierdzenie wydaje się być kluczowym problemem w całej tej sprawie. W międzyczasie Protasiewicz otrzymał ostateczną propozycję kontraktu od prezesa ZKŻ Zielona Góra - Roberta Dowhana i po jej przemyśleniu zdecydował się właśnie z beniaminkiem rozgrywek podpisać kontrakt. "Chcę podkreślić, że działacze z Zielonej Góry chcieli podpisanie kontraktu sfinalizować w pierwszych dniach grudnia, lecz ja z kolei nalegałem, by mieć to już załatwione i w spokoju przygotowywać się do startów, a poza tym nie blokować żadnych ruchów działaczom Polonii" - tłumaczy Piotr Protasiewicz. Zawodnik podkreślił też, że to przecież w barwach "Gryfów" zdobył wiele cennych medali i z tą drużyną świętował niejeden sukces. "Zmiana barw klubowych jest jednak wpisana w charakter współczesnej rywalizacji w profesjonalnym sporcie. To właśnie stało się moim przypadku, ale jak powiedziałem wcześniej zmieniam klub, a nie miasto. To w barwach Polonii zostałem Indywidualnym Mistrzem Polski i zdobyłem tak wiele medali, pucharów i wyróżnień. To we mnie zostanie" - stwierdził na końcu swojego oświadczenia zawodnik. Konrad Chudziński