Prezydent ligi rumuńskiej Dumitru Dragomir oskarżył jednego z działaczy federacji o to, że do hotelu, w którym mieszkała kadra przed spotkaniem z Litwinami sprowadził prostytutki. Gdy sprawa wyszła na jaw, piłkarze wściekli się na dziennikarzy i podczas spaceru przed meczem zwyzywali ich i obrzucili kamieniami. Po ciężkiej nocy tej werwy nie wystarczyło już jednak na 90 minut gry.