Zarzuty, które postawiła wrocławska prokuratura Andrzejowi W., dotyczą "ustawiania" wyników meczów piłkarskich Kolportera Korony Kielce, gdy klub ten walczył o awans do drugiej ligi w sezonie 2003/04. Andrzej W. był wówczas asystentem trenera Dariusza W. "Jeśli ktokolwiek ma coś do powiedzenia w sprawie korupcji w naszej piłce, to powinien jak najszybciej sam się zgłosić i wszystko powiedzieć. Bo jak nie, to prokuratorzy sami po niego przyjdą..." - stwierdził Andrzej W. W związku z aferą korupcyjną właściciel Korony Krzysztof Klicki postanowił zrezygnować ze sponsorowania klubu. "Szkoda dla polskiej piłki, że traci się takich ludzi jak pan Klicki. On chciał jak najlepiej, a wydarzenia, które miały miejsce, zburzyły to. Przykro mi" - wyznał były reprezentant Polski. "Całe moje życie poświęciłem piłce i nie wiem, jak to powiedzieć. Tak się niefortunnie złożyło, że jestem zamieszany w to, co drąży polską piłkę. Nigdy nie myślałem, że tak się stanie. Zawsze chciałem być i pracować w piłce. To miłość mojego życia" - dodał Andrzej W., który złożył dymisję z funkcji trenera bramkarzy Lecha Poznań i dymisja została przyjęta.