- Rezygnuję z pracy jako trener i zamierzam udać się do psychiatry. Wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczego to zrobiłem - powiedział Prokop. Trener Austriaczek wtargnął na boisko na cztery sekundy przed końcem spotkania i umyślnie zderzył się z zawodniczką Metz, by zatrzymać kontratak przeciwniczek. Zniweczył tym samym możliwość strzelenia zwycięskiego gola Francuzkom. Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) wszczęła postępowanie w sprawie Prokopa i zapowiedziała, że werdykt Komisji Dyscyplinarnej powinien być wydany jeszcze przed kolejnym meczem Ligi Mistrzów, Hypo - Krim Lublana, 8 listopada. Tymczasem Komitet Wykonawczy EHF zawiesił Gunnara Prokopa jako członka i przewodniczącego Komisji Klubów Kobiecych EHF (WCC) i w związku z tym zwolnił go z obowiązku reprezentowania WCC w Komisji ds. Rozgrywek EHF. 69-letni Prokop zaczynał jako szkoleniowiec w lekkiej atletyce, trenując swą późniejszą żonę Liese Sykorę, znaną austriacką wieloboistkę. W 1972 r. był jednym z założycieli klubu Hypo Niederoesterreich, od 1977 r. nieprzerwanie mistrza Austrii w piłce ręcznej kobiet. W latach 80. budował międzynarodową renomę klubu, który doprowadził do pierwszego finału w Pucharze Europy (w 1987 r.). W rozgrywkach Ligi Mistrzów klub Hypo wygrywał cztery razy (1994, 1995, 1998, 2000), a dwa razy był finalistą rozgrywek (1996, 2008). Podczas jubiluszu 10-lecia EHF Prokopa uhonorowano tytułem "Trenera wieku". Jego żona Liese Prokop, która po zakończeniu kariery sportowej, zajęła się polityką, w latach 2004 do swej śmierci w 2006 r. był ministrem spraw zagranicznych Austrii.