Po spotkaniu trener Probierz przyznał, że zdobyte z "Niebieskimi" punkty są bardzo ważne. - Przed meczem zdawałem sobie sprawę, jak istotne będzie to spotkanie. Widzimy tabelę i wyniki - wszystkie zespoły walczą i nikt nie oddaje punktów. Bardzo obawiałem się tego spotkania. Wiedziałem też, że trener Pietrzak ma przygotowane 4-5 zmian - stwierdził Probierz. Według szkoleniowca Jagiellonii centralną postacią Ruchu jest Grzegorz Baran. - Widać, że Grzegorz Baran jest mózgiem tego zespołu. Ruch zneutralizował niektóre nasze atuty. Chwała zespołowi za to, że taki mecz wygrał, bo nie jest sztuką pięknie wygrywać. Pięknie wygraliśmy z ŁKS-em, pięknie wygraliśmy z Arką, wspaniale z Legią, ale w tym momencie najważniejsze są trzy punkty, które zdobyliśmy - przyznał szkoleniowiec. - Do końca sezonu pozostało sześć spotkań i w każdym chcemy walczyć o pełną pulę. Zespół, szczególnie w drugiej połowie wzniósł się na wyżyny, pomimo tego, że nie wychodziło nam i mieliśmy gorsze momenty. Na pewno decydujące znaczenie miał też fakt, że Tomek Frankowski musiał zejść z boiska już na początku spotkania. Zespół zaczął zastanawiać się, jak sobie damy radę bez Tomka - zauważył Probierz. - Ruch zaprezentował się bardzo korzystnie i na pewno utrzyma się w Ekstraklasie, a walka będzie trwała do końca. Dziękuję również kibicom, za wsparcie, pomimo tego, że nie zagraliśmy dziś najlepszego meczu - zakończył szkoleniowiec "Jagi".