El Madrigal był w niedzielę świadkiem piłkarskiej uczty. Kibice Villarreal podziwiali świetny mecz i świętowali wysokie, bo trzybramkowe zwycięstwo swojej drużyny nad piątą w tabeli Sevillą. Mecz szybko ułożył się pomyślnie dla gospodarzy. Już w 5. minucie prowadzenie dla "Żółtej Łodzi Podwodnej" dał Giuseppe Rossi. W 18. minucie Villarreal prowadził już 2-0. Po świetnej centrze Nilmara z prawego skrzyła strzałem głową bramkę zdobył Llorente. Wynik meczu ustalił doświadczony Robert Pires, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie stracił zimnej krwi. VILLARREAL - SEVILLA 3-0 - ZOBACZ RAPORT MECZOWY Derby madrytu świetnie rozpoczęli goście. W pole karne wdarł się Sergio Aguero, podał na prawo do Jose Antonio Reyesa, a były skrzydłowy "Królewskich" nie miał litości dla byłego pracodawcy. Przełożył piłkę na lewą nogę i precyzyjnym strzałem przy słupku pokonał Ikera Casillasa. Mimo ataków, gospodarze w pierwszej połowie nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Najlepszą okazję bramkową zmarnował Gonzalo Higuain, którego strzał do pustej bramki wybił Tiago. Wcześniej kilkakrotnie strzelać na bramkę gości próbował Cristiano Ronaldo, ale brakowało mu celności. Wyrównujący gol padł już trzy minuty po przerwie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową zgrał Raul Albiol, a zamykający akcję na dalszym słupku Xabi Alonso wpakował ją z bliska do siatki. W 54. minucie na prowadzeniu był już Real Madryt, a stadion Santiago Bernabeu oszalał! Xabi Alonso zagrał piłkę w pole karne do Arbeloi, który przyjął ją na pierś, balansem ciała zwiódł obrońcę i pewnym strzałem wyprowadził "Królewskich" na prowadzenie. 3-1 mogło być w 60 minucie, ale strzał głową Sergio Ramosa trafił w poprzeczkę, a piłka opuściła boisko. Nie minęło jednak dużo czasu, a Real strzelił trzeciego gola. W 63. minucie Tiago stracił piłkę przy próbie jej wybijania, ta trafiła pod nogi Higuaina, który wpadł w pole karne i bez żadnych problemów trafił do siatki. To nie był koniec emocji! W 67. minucie ręką w polu karnym zagrał Xabi Alonso. Mógł dostać czerwoną kartkę, ale sędzia podyktował jedynie rzut karny, nie decydując się ukarać indywidualnie pomocnika gospodarzy. Do piłki podszedł Diego Forlan, uderzył z 11 metrów i pewnym strzałem pokonał Ikera Casillasa. W drugiej połowie na swojego gola "polował" znów Cristiano Ronaldo, ale jego strzały omijały bramkę Davida De Gei. Atletico miało szansę na wyrównanie w 93 minucie, ale Forlan strzelając mocno z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę. REAL MADRYT - ATLETICO MADRYT 3-2 - ZOBACZ RAPORT MECZOWY ZOBACZ WSZYSTKIE WYNIKI I TABELĘ PRIMERA DIVISION