Na El Sardinero Real Madryt musiał wygrać z Racingiem Santander, aby znów zakończyć kolejkę Primera Division na pierwszym miejscu w tabeli. W sobotę Barca pokonała Athletic Bilbao i czekała na odpowiedź "Królewskich". Doczekała się łatwego zwycięstwa rywali z Santiago Bernabeu. Pierwszą okazję na gola mieli gospodarze. W 11. minucie z rzutu wolnego z 18 metrów uderzał Arana, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Pięć minut później po błędzie Casillasa, bramkarza Realu lobował Sergio Canales, ale minimalnie chybił. Real ciężkie działa wytoczył dopiero po 23 minutach. W pole karne wbiegł Cristiano Ronaldo, został powalony przez obrońcę, a sędzia podyktował za ten faul rzut karny. Sam poszkodowany podszedł do piłki ustawionej na 11 metrze i pewnym strzałem wyprowadził Real na prowadzenie. Tuż po przerwie Ronaldo wykonywał rzut wolny z ponad 30 metrów, ale z wyłapaniem tego uderzenia nie miał kłopotów bramkarz Racingu. 76 minuta przyniosła drugiego gola dla "Królewskich". Na listę strzelców wpisał się najlepszy strzelec drużyny, Higuain. Argentyńczyk idealnie wyszedł do podania z głębi pola i w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił 24. ligowego gola w sezonie. Pięć minut później mogło być 0-3, ale Guti uderzając piłkę zza pola karnego trafił w poprzeczkę. Idealnej szansy na podwyższenie wyniku nie wykorzystał w 86. minucie Cristiano Ronaldo, który po podaniu od Higuaina z lewego skrzydła nie trafił do bramki z pięciu metrów! Racing Santander - Real Madryt 0-2 (0-1) Zobacz raport meczowy: składy, kartki, zmiany Zobacz tabelę i wyniki pozostałych meczów Primera Division!