- Bardzo bym chciał, abyśmy taki mecz jak z Serbami rozegrali w ćwierćfinale - powiedział w "Super Expressie" II trener reprezentacji Igor Prielożny. - Najważniejsze dla nas będą spotkania z Grecją, Argentyną i Tunezją. Musimy je koniecznie wygrać - stwierdził Słowak. Prielożny jest zadowolony z postawy biało - czerwonych w meczu z mistrzami olimpijskimi z Sydney, ale zaznacza, że jest to dopiero początek turnieju. - Cieszę się z wygranej nad Serbią i Czarnogórą. Ale w Polsce wszyscy albo krytykują na potęgę, albo wpadają w euforię. Pokonanie mistrzów olimpijskich z Sydney to ekstrasprawa. Trzeba jednak pamiętać, że nie awansowaliśmy jeszcze do ćwierćfinałów - ostrzega Prielożny. Przed polskimi siatkarzami trudny mecz z gospodarzami turnieju. - Na razie Grecy chcą nas wykończyć, wyznaczając nam poranny poniedziałkowy trening na godzinę 8.30. Taki mają plan. To może być cięższe spotkanie z gospodarzami. Myślę, że chłopcy jednak wytrzymają psychicznie - dodał.