Obaj prezydenci, ubrani w szaliki w barwach narodowych, mecz obserwują ze specjalnej loży. Lech Kaczyński przybył do Wiednia późnym popołudniem. Po przylocie udał się helikopterem do Pałacu Prezydenckiego Hofburg, gdzie przed meczem rozmawiał ze swym austriackim odpowiednikiem. Przed wyjazdem na stadion prezydenci Austrii i Polski wspólnie zjedli kolację. Prezydent Kaczyński kibicował już polskiej drużynie piłkarskiej na meczu z Niemcami podczas mistrzostw świata w 2006 roku. Towarzyszyła mu żona Maria oraz grupa dzieci - wychowanków warszawskich domów dziecka. Polacy przegrali wówczas z Niemcami 0:1. Mecz Polska - Austria na stadionie w Wiedniu ogląda także były prezydent Lech Wałęsa, który przebywa w Austrii na zaproszenie wicekanclerza i ministra finansów Austrii Wilhelma Molterera. Przed rozpoczęciem spotkania Lech Wałęsa, pytany przez reportera telewizji Polsat o swoją prognozę wyniku odpowiedział, że przewiduje zwycięstwo Polaków 2:1, ale jak dodał: "równie dobrze może być odwrotnie". Były prezydent nie chciał także zdradzić, którego z reprezentantów Polski darzy największym uznaniem, podkreślając, że futbol jest grą zespołową i wynik uzależniony jest od postawy całej drużyny.