- Byliśmy przygotowani na rywalizację z każdym zespołem. Ze sportowego punktu widzenia życzeniem naszym było wylosować właśnie Cimos Koper. Doceniam rangę słoweńskiego zespołu, ale zwycięstwo w dwumeczu z nim leży w możliwościach naszych piłkarzy. Pierwszy krok mamy za sobą, czyli w miarę szczęśliwe losowanie, bo z tym dotychczas nie było najlepiej, trafialiśmy na trudniejsze drużyny. Teraz wszystko leży w gestii piłkarzy i trenerów - powiedział Servaas. - Cimos to wymagający przeciwnik, za którym przemawiają wygrane spotkanie i remis z Orlen Wisłą Płock, a także sensacyjny rezultat remisowy z HSV w Hamburgu. Jest w zasięgu możliwości naszych piłkarzy, którzy przy dobrej dyspozycji mogą pokusić się o sukces. Jeśli na mecze z mistrzem Słowenii wrócą do zespołu zawodnicy leczący kontuzje, to siła Vive Targi będzie większa. Przy wyrównanym poziomie technicznym obu zespołów zadecydują niuanse taktyczne i bieżące dyspozycje meczowe piłkarzy - podkreślił drugi trener Vive Targi Tomasz Strzębała. Grzegorz Tkaczyk, rozgrywający, kapitan Vive Targi też jest zadowolony z losowania. - Można powiedzieć, że był to wymarzony przeciwnik. Otwiera się przed nami bardzo duża szansa awansowania do ósemki najlepszych zespołów Europy, co byłoby spełnieniem marzeń dla klubu, dla nas zawodników, jak i kibiców. Mamy za sobą ciężką drogę, szkoda byłoby nie wykorzystać tej szansy. Cimos jest zespołem, z którym możemy osiągnąć sukces. Oczywiście przy naszej maksymalnej staranności i determinacji. Pomoc Urosa (Zormana - PAP) będzie niezbędna. On zna bardzo dobrze zawodników Cimosu, występuje w reprezentacji, wiele lat grał w lidze słoweńskiej, jego uwagi i rady będą kluczowe dla nas i trenerów. Uros Zorman, rozgrywający kieleckiego zespołu i kapitan reprezentacji Słowenii chwali rywali. - Z kilkoma piłkarzami Cimosu gram w kadrze Słowenii, to są świetni zawodnicy, dobrze wyszkoleni, z dużym doświadczeniem. Grają skutecznie w obronie, ale potrafią szybkimi kontratakami zaskoczyć rywali. Jeśli we własnej hali uzyskamy kilkubramkową przewagę, to w rewanżu można liczyć na utrzymanie korzystnego rezultatu dwumeczu - powiedział.