W polskim hokeju trwa wojna pomiędzy związkiem a klubami, które nie godzą się na reformy przeforsowane przez centralę. Dwa miesiące przed startem sezonu wciąż nie wiadomo kto będzie trenerem kadry, zagrożony jest także start ekstraligi w terminie wyznaczonym przez PZHL (13 września). Podzielone środowisko zaczęło się jednoczyć w oporze przeciwko narzuconym zmianom i niewykluczone, że efektem będzie dymisja prezesa PZHL. "To już niemal pewne, bo sprawy zaszły za daleko. To dla prezesa sprawa honoru i nie oczekujmy kompromisu w tej sprawie" - przekonuje na łamach "Sportu" jeden z działaczy z kręgów związkowych.