Kraśnicki, opisując Pendereckiego, użył m.in. takich określeń jak "wielki mistrz", "ambasador i przyjaciel polskiego oraz międzynarodowego ruchu olimpijskiego", oraz "wszechstronny artysta światowego formatu". Szef Polskiego Komitetu Olimpijskiego zwrócił też uwagę, że kompozytor był laureatem wielu prestiżowych nagród. Przypomniał, że w 1972 roku otrzymał on Złoty Wawrzyn Olimpijski PKOl za utwór "Ekecheiria", który po raz pierwszy wykonano na Stadionie Olimpijskim podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Monachium. "Wspomnienia z tego wydarzenia mówią o przejmującej ciszy tysięcy ludzi i ogromnej burzy oklasków po zakończeniu utworu i wyświetleniu nazwiska polskiego kompozytora" - relacjonował, cytowany na stronie internetowej PKOl. Kraśnicki zaznaczył, że Penderecki uczestniczył w wydarzeniach i spotkaniach olimpijskich. Zwrócił też uwagę na życzliwe nastawienie kompozytora do sportowców oraz jego skromność. "Pozostawił trwały ślad w historii Międzynarodowego i Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz muzyce i sztuce olimpijskiej" - podsumował szef PKOl. Przekazał też wyrazy współczucia rodzinie oraz przyjaciołom zmarłego w niedzielę artysty. "Pan Krzysztof Penderecki na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako wielki mistrz, wielokrotny złoty medalista w swojej muzycznej dziedzinie" - zakończył Kraśnicki. an/ co/