"Myślę, że niedzielny zjazd swoją rolę odegrał. Mamy do czynienia z materią niesłychanie trudną. Wybór między skrajnymi poglądami na temat walki z korupcją - tolerancją a surowością, rygoryzmem prawnym i dyscyplinarnym - jest tak duży, że to jeszcze trochę potrwa zanim doprowadzi się do jakiegoś złotego środka" - powiedział PAP prezes Małopolskiej Związku Piłki Nożnej. Dodał on, że zawiesił działalność w zarządzie PZPN, a legitymację członka zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej złożyłem ministrowi Drzewieckiemu i oddał się do jego dyspozycji. "Jeśli minister uzna, że tacy ludzie jak ja są niepotrzebni w naszym sporcie, przyjmę to z pokorą, a legitymację może wyrzucić do kosza. Jeśli natomiast uważa, że tacy ludzie - jak moja skromna osoba - są w sporcie potrzebni, to mi legitymację odeśle. Zrobi jak będzie uważał" - poinformował. Niemiec oddał legitymację podczas niedzielnego zjazdu PZPN. "Minister trochę się wzbraniał, ale ostatecznie ja wziął" - wyjaśnił. Dodał, że w związku z zawieszeniem działalności w zarządzie PZPN nie będzie brał udziału w jego pracach. Na razie będzie kontynuował pracę w Małopolskim Związku Piłki Nożnej, którego jest prezesem.