- Jedyną drogą, byłaby podwyżka zarobków dla Melo, a na to nie mogliśmy sobie pozwolić. Pieniądze uzyskane za naszego byłego już pomocnika dobrze wykorzystamy i jestem przekonany, że dyrektor sportowy, Pantaleo Corvino znajdzie piłkarzy, którzy będą mogli nas wzmocnić - dodał. Kibice Fiorentiny po oddaniu Melo do zespołu byli wściekli, ale Della Valle przekonuje, że władze klubu miały pełne prawo do sprzedaży piłkarza. - Uważam, że naszymi decyzjami w ostatnich latach zasłużyliśmy, by fani dali nam pewien kredyt zaufania. Oczywiście ich okrzyki i transparenty nie sprawiają mi przyjemności, ale wiem, że w czasach kryzysu finansowego, to prezydent musi być podstawą klubu, a nie piłkarze - stwierdził. - Będziemy kontynuować nasze decyzje i drogę, którą obraliśmy. Rok temu gdy sprowadzaliśmy Melo, nikt nie spodziewał się takiego wybuchu jego formy, teraz sprzedaliśmy go za świetną cenę. Proszę kibiców o spokój i wiarę w naszą pracę - zakończył. Fiorentina za swojego pomocnika otrzyma 20 milionów euro oraz Marcho Marchionniego.