Pierwszą bramkę zdobył van Nistelrooy z rzutu karnego. Było to ósme z rzędu trafienie Holendra, czym ustatnowił rekord ligi. Wyrównał cztery minuty po przerwie Hignett, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. Po wspaniałym podaniu piętą Giggsa, piłkę do bramki Blackburn wstrzelił kapitan MU Roy Keane. Zwycięstwo odniósł również Ipswich Town, który pokonał na wyjeździe Derby County 3:1. Pozostałe sobotnie spotkania Premiership zakończyły się remisami. Podziałem punktów zakończyło się spotkanie Liverpoolu z Southhampton. The Reds na Anfield Road nie byli w stanie pokonać Southhampton. Już w 8. minucie bramkę zdobył Michael Owen, rozbudzając nadzieje kibiców. Niestety było to ostatnie trafienie w tym meczu Liverpoolu, a na domiar złego minutę po przerwie Davies, odebrał kolegom Jerzego Dudka dwa punkty. W meczu na szczycie Arsenal zremisował z Leeds United. Pierwszą bramkę dla miejscowych strzelił Robbie Fowler, dla którego było to już dwunaste trafienie w piętnastu rozegranych przez tego piłkarza meczach przeciwko Arsenalowi. Jednak po raz pierwszy trafił do bramki rywali jako piłkarz Leeds. Wyrównał tuż przed końcem pierwszej połowy Robert Pires, ale mimo to Arsenalowi nie udało się zrewanżować rywalom za porażkę w pierwszej rundzie na Highbury (1:2). <A href="http://pilka.interia.pl/ligie/ang/wyn?k=23&r=wiosenna">Zobacz wyniki 23. kolejki</a>