- Wielki sportowiec, jakim jest Marian Dragulescu, zasługuje na pomoc dla swej córki i zapewniam was, że ją otrzyma - powiedział Tariceanu podczas wizyty w Klużu. Według lokalnej prasy, Dragulescu potrzebuje na operację w Austrii sumę 50 tys. euro. Gimnastyk pożyczył 40 tys. euro, licząc, że spłaci kredyt zdobywając złoty medal olimpijski. W Pekinie był bliski osiągnięcia celu. W finale za pierwszy skok uzyskał najwyższą notę, ale w drugiej próbie przewrócił się i ostatecznie zajął czwarte miejsce. Rumuński Komitet Olimpijski obiecał każdemu złotemu medaliście z Pekinu premię w wysokości 100 tys. euro.