W jej efekcie kapitan reprezentacji Francji musiał opuścić boisko, a jego koledzy po rzutach karnych przegrali w finale piłkarskich mistrzostw świata z Włochami 3:5. - Zamierzam poprosić sędziego o przesłuchanie wszystkich osób związanych z tym incydentem oraz dokładną rekonstrukcję zdarzeń. Jeśli potwierdzi się, że czwarty arbiter skorzystał z powtórki telewizyjnej, FIFA będzie mogła powtórzyć finał - powiedział prawnik. Zidane uderzył włoskiego obrońcę głową w klatkę piersiową. Sędzia główny oraz liniowi nie widzieli tego zdarzenia, ale po interwencji arbitra technicznego Zidane został wyrzucony z boiska. Swój wybryk tłumaczy prowokacją ze strony Materazziego, który miał obrazić członków jego rodziny. Sędzia techniczny twierdzi, że nie korzystał z powtórek telewizyjnych - widział bowiem zdarzenie "na żywo". Przepisy FIFA nie zezwalają na korzystanie z zapisu telewizyjnego przy ocenie wydarzeń na boisku.