- Ostateczna decyzja nie została podjęta, ale prawdopodobnie zrezygnujemy z występów w superlidze. Jeśli w najbliższych dniach nie uda nam się pozyskać dodatkowych sponsorów, nie będziemy mieli wyjścia i wyślemy informację o wycofaniu z ligi do Polskiego Związku Tenisa Stołowego - powiedział prezes i trener klubu z Trzebini (małopolskie) Kazimierz Noworyta. W sezonie 2010/2011 EPS Besser Opoka długo bronił się przed spadkiem, ale ostatecznie zajął ósme miejsce. W drużynie nie ma już jednak zawodników, którzy grali w Trzebini - Jarosław Tomicki wrócił do Silesii, Jakub Perek grać będzie w Ternaeben Pogoni Lębork, a Bogusław Koszyk w Gorzovii Romus Gorzów Wielkopolski. - Oczywiście, że wolałbym uniknąć wycofania i występów w pierwszej lidze. Bo na awans do najwyższej klasy, znając historię niektórych zespołów, można czekać po parę lat. Dlatego nie przesądzam jeszcze sprawy. Gdybyśmy zostali w superlidze, z kadrą sobie poradzimy, ponieważ na rynku są wolni pingpongiści, jak grający ostatnio w Polsce Białorusin Paweł Płatonow czy Czech Michał Kleprlik - dodał Noworyta. Z regulaminu rozgrywek wynika, że w przypadku wycofania któregoś z klubów, jego miejsce zajmie jeden ze spadkowiczów. W tej sytuacji w barażu o utrzymanie zagrałyby GLKS Wanzl Scania Nadarzyn z Silesią Miechowice Bytom. Tak było przed dwoma laty, po rezygnacji z gry ówczesnego wicemistrza Polski Trasko Ostrzeszów. Zastąpiła go ostatnia w tabeli Odra Głoska, po zwycięstwie w dodatkowych meczach nad Baruch Prokadr Dojlidy WSFiZ Białystok. W sezonie 2010/2011 w Superlidze Wschodzący Białystok triumfowała Olimpia-Unia Grudziądz. W finale play off pokonała broniącą tytułu Bogorię Grodzisk Mazowiecki.