Przeciwnikiem Janowicza w popołudniowym finale będzie Portugalczyk Rui Machado (nr 3.), który w równolegle rozgrywanym meczu wygrał z Jurijem Szczukinem z Kazachstanu 7:6 (7-4), 7:5. Rozegranie półfinałów w sobotę uniemożliwiły ulewne opady deszczu. Awans Janowicza to wielka niespodzianka. Francuz w tym roku pokonał w turnieju French Open Czecha Tomasa Berdycha (obecnie ósmego w rankingu ATP). W niedzielne przedpołudnie Polak był jednak lepszy od rywala przez całe spotkanie, które trwało godzinę i 25 minut. Tenisista z Łodzi już w pierwszym secie objął prowadzenie 4:1, a potem kontrolował sytuację. W drugim wygrał kilkunastominutową walkę przy stanie 2:2. Później odskoczył na 4:2. Nadal jego siłą był serwis, ale wygrał również wiele dług wymian. "Robert był najbardziej wymagającym rywalem w poznańskim turnieju. Musiałem z nim walczyć o każdego gema. Przyznaję, że godzina dziesiąta rano, o której rozpoczął się półfinał, nie jest moją ulubioną porą dnia. Teraz myślę już tylko o meczu z Machado. Jestem zawodnikiem nieobliczalnym. Przed turniejem w Poznaniu prezentowałem się słabo, ciągle przegrywałem, ale tutaj złapałem formę. Na pewno do końca będę walczył o sukces" - przyznał Janowicz. Wyniki spotkań 1/2 finału: Rui Machado (Portugalia, 3) - Jurij Szczukin (Kazachstan) 7:6 (7-4), 7:5 Jerzy Janowicz (Polska) - Stephane Robert (Francja, 5) 6:3, 6:4