Drzymała zgodził się na zawarcie kompromisu z kibicami Śląska, który oznacza rezygnację z występu w pucharze w zamian za zgodę na fuzję, pełną frekwencję na meczach i obietnicę odpowiedniego zachowania się na stadionie podczas meczów. "Jeśli nie przygotujemy odpowiednich dokumentów to miejsce w Pucharze UEFA oddamy Lechowi Poznań. Jednak jeśli klub z Poznania nie zdecyduje się na występ, to nie będzie drugiego polskiego klubu w pucharze" - mówił Drzymała. Pytany przez dziennikarzy podczas konferencji prasowej, czy poinformował piłkarzy Groclinu o rezygnacji z pucharów, Drzymała odpowiedział, że zawodnicy są na urlopach, ale "jest to gorzka pigułka dla wszystkich". Prezes Groclinu wyraził nadzieję, że "za rok, za dwa nowa drużyna będzie lepiej przygotowana do startu w pucharze i będzie mogła grać na lepszym stadionie". Nie chciał natomiast odpowiedzieć, kto zostanie nowym trenerem zespołu oraz którzy zawodnicy będą w nim grali. "Decyzje personalne podejmę po 12 czerwca" - zapowiedział. Dutkiewicz i Drzymała potwierdzili gotowość doprowadzenia do połączenia obu drużyn. "Klub będzie występował pod nazwą WKS Śląsk Wrocław i przejmie tradycje Śląska. Natomiast z punktu widzenia formalno-prawnego zostanie zarejestrowany jako nowy podmiot prawny w 2008 r." - mówił Dutkiewicz. Groclin w tegorocznych rozgrywkach ekstraklasy zajął trzecie miejsce i wywalczył tym samym prawo startu w pucharze UEFA. Śląsk zajął natomiast drugie miejsce w drugiej lidze i awansował do rozgrywek ekstraklasy. "Chcemy połączenia obu klubów, żeby stworzyć nowy, silniejszy klub piłkarski" - tłumaczył Dutkiewicz. Po połączeniu obu klubów istniała możliwość, by nowy zespół zagrał w europejskich pucharach, jednak na to nie zgadzali się kibice Śląska, zdaniem których to nie ich drużyna wywalczyła prawo do gry w Pucharze UEFA, nie może zatem w nim występować. Teraz zgodę na połączenie obu klubów musi wydać wrocławska Rada Miejska. Nastąpi to najprawdopodobniej 12 czerwca.