"Był moim wszystkim" - napisała na Instagramie Justyna Kowalczyk-Tekieli o swoim mężu. Kacper Tekieli zginął w szwajcarskich Alpach, w trakcie górskiego projektu - założył sobie zdobycie wszystkich wierzchołków o wysokości ponad 4000 metrów. Akcja miała trwać co najmniej 2,5 miesiąca. "Mogę potwierdzić informację o śmierci. Wiem o tym od jego kolegów wspinaczy i instruktorów. W środę urwał się z nim kontakt, a w czwartek znaleziono jego ciało w lawinisku na Jungfrau" - powiedział Interii Sport Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. Głos zabrał Piotr Pustelnik, prezes Polskiego Związku Alpinistów. Do Justyny Kowalczyk-Tekieli płyną kondolencje i wyrazy wsparcia. Poruszający wpis w mediach społecznościowych zamieściła m.in. Joanna Racewicz. Nie żyje Kacper Tekieli, nowe wiadomości o okolicznościach śmierci. Reagują Morawiecki i Tusk Joanna Racewicz zwróciła się do Justyny Kowalczyk-Tekieli. Ludzie dogłębnie poruszeni Joanna Racewicz rozumie ból i to, co przez co przechodzi teraz Justyna Kowalczyk-Tekieli. Sama straciła męża w tragicznych, niespodziewanych okolicznościach. Paweł Janeczek, zawodowo porucznik Biura Ochrony Rządu i szef ochrony prezydenta Rzeczpospolitej Polski, zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej. Pozostawił pogrążonych w żałobie żonę i synka. Chłopiec miał wówczas 2 lata. Był w wieku małego Huga, syna Justyny Kowalczyk-Tekieli i Kacpra Tekieliego. Racewicz skierowała do utytułowanej biegaczki narciarskiej smutny i bardzo poruszający wpis. Zapewniła, że w razie czego sportsmenka może liczyć na jej wsparcie. Internauci są poruszeni apelem. "Pani, jak nikt inny rozumie co czuje Justyna. My możemy tylko sobie wyobrażać i współczuć", "Pani Joanno, Pani pisze takie komentarze, że drga każdy milimetr ciała i duszy. Prawda do bólu", "Pani Joasiu, tylko pani mogła napisać tak piękny post. Pani Justyna sama musi sobie poradzić z tym bólem, który teraz pewnie rozrywa jej serce. Ale tak jak pani kiedyś pięknie powiedziała, że najpiękniejszym pomnikiem Pawła jest Igor, i że to Igor pomógł pani przejść przez tą dolinę. Tak tutaj pani Justynie pomoże malutki Hugo. Tule was obie", "Po tej wiadomości pomyślałam od razu o Pani. Pamiętam właśnie, że Igor był mniej więcej w wieku Hugo... Nikt nie rozumie tego, co przeżywa Justyna lepiej od Pani" - piszą w komentarzach. Wypowiadają się również kobiety, których dotknął podobny tragiczny los. "Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, syn miał wtedy 6 lat. Po dzisiejszej informacji pomyślałam o Pani, o sobie, o Pani Justynie. I innych kobietach, które przezywają lub przeżywały podobną tragedie. Nikt Nas nie zrozumie lepiej, nikt. Tylko osoba która przeżyła to co My" - napisała jedna z nich. Wzruszający wpis byłej żony Kacpra Tekieli. Chwyta za serce