Polski Związek Narciarski zdecydował się powierzyć reprezentację młodemu trenerowi. Nie brakuje opinii, że duży wpływ na kadrę skoczków będzie miał prezes PZN Apoloniusz Tajner. "Nie ma o tym mowy. To ja opracowałem plan przygotowań do nowego sezonu, sięgając do swoich notatek od 1994 roku. Popiera mnie też Adam Małysz" - wyznał 32-letni szkoleniowiec, który przez cztery lata pracował w roli asystenta. "Przewiduję więcej indywidualizacji w szkoleniu, nieco mniej monotonnego treningu mocy, za to sporo ćwiczeń ogólnorozwojowych. I powrót na mniejsze skocznie, bo dotąd trenowaliśmy głównie na dużych. Przed startami zimowymi będzie więcej luzu. Żadnego szukania śniegu na siłę w listopadzie" - stwierdził Kruczek. Do sztabu kadry został włączony Robert Mateja, który niedawno zakończył sportową karierę. "Mateja ma pomagać w organizacji zgrupowań i treningu, podpatrywać rywali, pomagać przy sprzęcie. Moim asystentem pozostanie Zbyszek Klimowski" - zaznaczył Kruczek.